Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
W sumie już tydzień wcześniej w prognozach pogody na wszystkich możliwych stacjach i portalach przestrzegano przed nadchodzącymi w weekend upałami. W perspektywie 86km w trzydziestostopniowym upale… Musiało być ciężko nawet gdyby trasa nie miała ani jednej górki. Pamiętałam z poprzedniego roku, ze wyścig w Krokowej zaliczyć można zdecydowanie do płaskich i szybkich ale podobno trasa w tym roku została nieco zmieniona. Także nie wiedziałam czego się spodziewać.
Prognozy sprawdziły się niestety z nawiązką bo temperatura przekraczała znacznie wspominane 30 stopni. Okazało się również, że trasa została znacznie urozmaicona – kilka długich, ciągnących się podjazdów i wiele szybkich zjazdów, na których było trzeba jednak ciągle bardzo uważać na pojawiające się ciągle wystające kamienie, korzenie i dziury. Pełne skupienie na całej długości rundy…
Paradoksalnie chyba najcięższe tym razem były dla mnie pierwsze kilometry. Upał dawał się naprawdę we znaki i ciężko się oddychało. Pierwsza myśl, że to zdecydowanie nie „mój dzień” ale na szczęście na drugiej rundzie kręciło się już znacznie lepiej. Wiadomość, że jadę jako pierwsza kobieta na dystansie dodała mi sił do walki z trzecią pętlą.
Przez całą drogę w głowie powtarzałam sobie słowa trenera, że dziś najważniejsze na trasie jest regularne picie. Na szczęście odżywki Enervit, z których korzysta nasza drużyna sprawdziły się w tych warunkach doskonale!
Na mecie potwierdziła się informacja, że dystans grand Fondo ukończyłam jako pierwsza kobieta. Duża radość i zadowolenie ze swojej konsekwentnej w miarę równej pracy na trasie.
Dodatkowo znakomite 2 miejsce open na tym samym dystansie kolegi z teamu Michała Górniaka pozwoliło nam na utrzymanie dobrej drugiej pozycji w klasyfikacji generalnej drużyn.
Organizacja na Skandii jak zwykle na bardzo wysokim poziomie. Szczegóły takie jak dobrze zaopatrzone bufety na trasie czy zawsze punktualna i sprawna dekoracja pozwalają w pełni cieszyć się z wyścigu. Jedyną uwagą jest fakt, że często dla zawodników z najdłuższych dystansów nie starcza już posiłków regeneracyjnych ☹
COMMENTS