Co to jest cross country (XCO)?

HomeOpinie

Co to jest cross country (XCO)?

Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA


Trasa, na której rywalizują zawodnicy jest trudna i bardzo zróżnicowana. Znajdują się na niej podjazdy o różnym podłożu, nachyleniu i długości. Wymagają one od zawodników ogromnej siły i wytrzymałości. Suma przewyższeń na okrążeniu wynosi zwykle 150-300m. Na trasie ulokowane są także zjazdy i single-tracki naszpikowane rożnymi przeszkodami (kamienie, korzenie, błoto), wymagają one od startujących znakomitych zdolności panowania nad rowerem i swoim ciałem. Trasa zawodów ma od 3 do 8 km, zawodnicy pokonują ją taką ilość razy (dla elity mężczyzn zazwyczaj 5-10 razy), aby czasy wyścigu mieścił się w regulaminie.


Powyżej zacytowane zdania pochodzą z wikipedii, które możemy wyczytać pod hasłem cross country. Nie ma tak naprawdę jednoznacznej definicji rundy cross country. Na tyle, na ile sam się znam i coś tam jeździłem oraz całkiem sporo widziałem, to dobra runda cross country wymaga od zawodnika, żeby miał ciężko pod górę, technicznie w dół i na całej rundzie miał jak najmniej okazji do złapania oddechu. Coś, czego mogą nie znać ludzie na co dzień śmigający tylko w maratonach, zwłaszcza na nizinach, gdzie dużo jeździ się na kole. Po co o tym piszę? Bo naprawdę ucieszyłem się, kiedy dowiedziałem się, że Grzegorz Wajs, który na co dzień organizuje cykl Poland Bike Marathon, zdecydował się zrobić na zakończenie sezonu ściganie w formule cross country. W formule, która w tym roku za sprawą śmierci Marka Galińskiego choć przez chwilę znalazła się trochę bardziej niż zwykle w centrum uwagi.

Zawody mają się odbyć na dobrze znanej wielu kolarzom Kopie Cwila, gdzie w poprzednich latach zawody wielokrotnie organizował chociażby Warszawski Klub Kolarski. Kopa Cwila jest niepozorna. Tak na swoim blogu pisze o niej Maciej Jeziorski:

Charakterystyczne dla Kopy są dość strome, krótkie podjazdy po trawie które pod koniec wyścigu naprawdę wchodzą mocno w nogi. Wiadomo, że nie jest to wymarzona trasa xc ale swój urok ma:)

Kopa Cwila to też swego rodzaju sentymentalne miejsce dla wielu kolarzy, bo wielu z nich tu właśnie stawiało pierwsze kroki w tej dyscyplinie. Tu rozgrywane były m.in. edycje Family Cup czy Mistrzostwa Warszawy.

Krótko mówiąc – miejsce z historią i z potencjałem

Można też polemizować, czy to jest trasa godna cross country, czy nie. Ale nie o to chodzi. Mamy koniec sezonu, dużo bardziej niż wcześniej ludzie zapatrzeni na maratony mogą skierować swoje spojrzenie na cross country. Zwłaszcza, że generalki wypełnione. Trasy czy to w Gielniowie, czy na Pucharze Szlaku Solnego albo Góralach na Start mogą być zbyt wysoką poprzeczką na rozpoczęcie przygody z XC. Od czegoś trzeba zacząć.. Może właśnie od Poland Bike XC na Kopie Cwila.

Muszę tu też podkreślić, że bardzo się cieszę, że czasem nawet komercyjne firmy sięgają po formułę XCO i próbują ją popularyzować. Warto jednak pamiętać, że tak samo jak w przypadku maratonów, także w przypadku cross country do jednego worka wpadają najtrudniejsze polskie trasy, jak i takie jak powyższa.

Także bądź uparty, jedź cross country, a dubla na mecie przyjmij z godnością!

A jak Ci się spodoba, to jeszcze w tym roku możesz pojechać do miasta Łódź, gdzie typowe cross country zostanie rozegrane w dniach 26.10(Whistle Masters XC CUP), 9.11 (Wyścig Niepodległości) oraz 11.11(Whistle Masters XC CUP).


Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie także dzięki Tobie! Spodobał Ci się przeczytany tekst? Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i dzielić się pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0